poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Apetyczna maska na włosy!

A dzisiaj troszke inny post - dla wszystkich włosomaniaczek! Już jakiś czas temu w internecie znalazłam smaczny (dosłownie) przepis na maske do włosów która zajmie Wam niecałe 10 minut. A resztkami maseczki można się zajadać ;) Potrzebujemy do niej mleka, bananów i w zależności od koloru waszych włosow - owoca lub kakao, ale to już tylko dodatek.

Kakao dla brunetek, poprawi kolor i nawilży włosy. Dla dziewczyn z włosami połamanymi lub delikatnymi, a szczególnie dla blondynek z włosami bez połysku polecam brzoskwinie, a truskawki dla rudzielców ;)

Banany są bogate w witamine B6, B2 i potas.. A czego potrzebują nasze włosy? Potasu i witaminy B!
Zaś mleko ma pełno protein które wzmocnią nasze włosy oraz kwas mleczny który pomoże pozbyć się obumarłych komórek skóry które własnie mogą być powodem naszych matowych, wyglądających beż życia włosów! Legenda również głosi, że mleko prostuje włosy, ale ja nic takiego nie zauważyłam.

Włosy po jednym użyciu maseczki wydają się troszke grubsze i są naprawde bardzo gładkie. Jednak przy dłuższym stosowaniu tej maski mają nawet szanse na stałe nabrać blasku, odbudować się i nabrać trochę więcej objętości!

Potrzebujemy, w zależności do długości włosów 2, 3 lub więcej bananów. Ja na moja włosy ktore sięgają troszke za łopatki używam dwóch. (Jak najbardziej możesz użyc tych starych poobijanych bananów których szkoda Ci wyrzucić)
Mleka
I naszego dodatku czyli brzoskwini, kakao albo truskawek :)


To proste. 
Najlepiej żebyście miały mikser który ładnie Wam 'pokosi' banany bo widelcem to troche pracochłonne tak samo jak i może zostawić kawałki bananów których nie chcemy!! (naprawde, naprawde nie chcemy.. ) Kawałki banana nie będą chciały opuścić waszych włosów nawet po godzinie płukania ich i dwóch godzinach rozczesywania... 

Ja wrzucam do mojego misera w miejszych kawałkach banany


Podczas kiedy mój stary mikser chyba chciał mi popsuć słuch jego jęczeniem, dodałam mleka a troszkę poźniej kakao. 
Konsystencja nie może być ani za gęsta ani za żadka.. Jeśli będzie za gęsta dodajcie więcej mleka, a jeśli będzie zbyt żadka to kawałek banana..
 Po zakończeniu wrzucamy w wygodną miseczke i
 nakładamy na suche włosy 
masując głowe i
wmasuwując w końcówki
Owijamy ręcznikiem
Zostawiamy na 15-20 minut
Spłukujemy.. 
Myjemy szamponem
Płuczemy płuczemy aż nie będzie żadnych kawałków banana.
Zobaczcie jakie będą w dotyku wasze włosy i same stwierdzcie czy potrzebna Wam jeszcze jest odżywka.
Wyjadamy pozostałości
Cieszymy się pięknymi gładkimi włosami!!

Naprawde bardzo polecam sprobowania tej maseczki chociaż raz.
(P.S może to też być przepis na milkshake'a.. ;) )

Co myślicie? A może już probowałyście?! 


Brr jakie u mnie zamieszanie. Już w ten czwartek wylatuje do Polski, pierwszy raz od naprawde dłuuugiego czasu. W planach mamy 3 dniowy wypad w góry więc może mnie tu nie być przez troche, jednak jak wróce to wróce do Was z wieloma zdjęciami i nowymi pomysłami :) 




5 komentarzy:

  1. Jak zobaczyłam zdjęcia pomyślałam "o mniam!", dopiero po przeczytaniu tytułu i treści okazuje się nie do jedzenia :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooo maseczka musi być pyszniutka :D na pewno sobie ją zrobię :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Smakowita ta maseczka :)
    Szkoda, że nie jest do użytku wewnętrznego ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz!